Popularna prezenterka postanowiła stanąć w obronie karpi i jako przykład podała traumatyczną historię swojego syna. Celebrytka postanowiła zaapelować do swoich fanów, by nie kupowali żywych karpi przed świętami, bo w ten sposób przyczyniają się do ich cierpienia.

Gwiazda przekonuje, w jak niehumanitarnych warunkach są trzymane karpie w wielkich marketach, ale również w innych punktach sprzedaży. Rozenek-Majdan drażni również to, że zwierzęta zabijane są na oczach małych dzieci.

„Perfekcyjna Pani Domu” kolejny rok bierze czynny udział w akcji promującej rezygnację z kupowania żywych karpi. W ubiegłym roku gwiazda wywołała oburzenie publikacją nagrania, na którym można było zobaczyć męczarnię ryb pływających w ciasnych basenach, a później pakowanych do plastikowych toreb, w których nie mają czym oddychać.

– Zdecydowanie apelujemy o niewkładanie karpi do plastikowych torebek i ich powolne duszenie. Rok temu wrzuciłam taki filmik, gdzie stałam do kasy i karp umierał w męczarniach, wijąc się w plastikowej torebce w koszyku. To jest nieludzkie – powiedziała Lifestyle Małgorzata Rozenek-Majdan.

Zdaniem prezenterki dziś chęć zjedzenia ryby podczas Wigilii nie musi wiązać się z trzymaniem jej wiele godzin w małym basenie, wypełnionym chlorowaną wodą, głodzenia i podduszania. To prowadzi do przedłużania jej męki i powolnej agonii.

– Z żywymi karpiami to jest taka sytuacja kompletnego przyzwyczajenia i trochę bestialstwa cały czas. Jestem w stanie zrozumieć, że około 30 lat temu, kiedy transport wyglądał zupełnie inaczej, to ten żywy karp był po prostu gwarancją świeżości.

Natomiast teraz, kiedy są chłodnie, kiedy jest możliwość przewożenia mrożonych ryb, cały czas utrzymywanie tego bestialstwa wynika po prostu z przyzwyczajenia się do bardzo złej tradycji – przekonuje Małgorzata Rozenek.

Prezenterka buntuje się również przeciwko brutalnemu ogłuszaniu i zabijaniu ryb na oczach przechodniów i dzieci. Ten proceder ma często miejsce na bazarach i w marketach. Jako przykład celebrytka podała sytuację, której świadkiem był jej własny syn.

– Co roku odbywam awantury w sklepach. Pamiętam, jak kiedyś w jednej z sieci szłam z moim 3-letnim wtedy synem i przechodziłam obok stanowiska z karpiami, gdzie te karpie w nieludzkich warunkach, w tych plastikowych beczkach, w tym śluzie, w tej krwi, walczą o ostatni oddech i pani sprzedawczyni na oczach mojego dziecka jakąś drewnianą pałką zaczyna zabijać tego wierzgającego karpia, to nie są widoki dla dzieci – mówi Małgorzata Rozenek.

Bez wątpienia tego typu głosy znanych osób są ważne, jednak potrzeba lat na zmianę podejścia społeczeństwa do tej sprawy i przyzwyczajeń konsumentów.

Jak informował portal „Kraj” PODCZAS SPRZĄTANIA GARAŻU ZNALAZŁ COŚ NIESAMOWITEGO. ODKRYŁ COŚ, CO DIAMETRALNIE ZMIENIŁO JEGO ŻYCIE

Przypomnij sobie NOWE ZASTOSOWANIE WODY PO UGOTOWANIU JAJEK! NIEWIELE OSÓB ZNA TEN WSPANIAŁY TRIK

Popularne wiadomości teraz

Z życia wzięte: "Jeśli dzieci nie chcą mi pomóc, sama zadbam o swoją starość"

"Musisz mi wszystko przekazać", krzyknął syn

Wróbel wpadł do okna, do mieszkania lub domu. Co oznacza ten znak

Modlitwa do tego apostoła czyni cuda w finansowych tarapatach. Wystarczy kilkukrotnie ją odmówić z głęboką wiarą, a stanie się to, na co czekamy

Pokaż więcej

Portal „Kraj” pisał również PÓŁTORA MILIONA DZIECI W POLSCE ŻYJE W ZŁYCH WARUNKACH! WSZYSTKIEMU WINNE SĄ DOMY, W JAKICH MIESZKAJĄ