24 lutego Anna z Czernihowa została mamą trzech dziewczynek. Kobieta jest z nimi szósty dzień w schronie przeciwbombowym.

Córka Putina wyjechała do Niemiec na zabieg, który kocha Kim Kardashian

„Emilia, Olivia i Melania. Dziewczyny ładne, zaczęły oddychać same, dobra robota, są wojowniczkami tylko na całe życie. To bardzo straszne o tej porze. Wieczorem już powiedzieli, że wszystko, już syreny w mieście, należy natychmiast ukryć.

Druga trójka urodziła się 26 lutego dziewczynce z Niżyna. Lekarze mówią, że to rzadkość w Czernihowie.

„Naturalne trojaczki, które poczęły się same, nie są sztuczną inseminacją. Ostatnie trojaczki były trzy lata temu. Szpital położniczy w Czernihowie.

Kolejne dziecko jest na oddziale intensywnej terapii. Jest podłączony do wentylatora, nie można go przetransportować do schronu przeciwbombowego. Dlatego wraz z rodzicami dziecko jest w ciągłym niebezpieczeństwie.

Wszystkie kobiety rodzą na pierwszym piętrze oddziału położniczego, tuż na korytarzu.

Jeśli ostrzał w Czernihowie nasili się i pojawi się zagrożenie dla kobiet, kobiety w ciąży będą rodziły w schronach przeciwbombowych.

Według naczelnego lekarza szpitala położniczego w Czernihowie Wasyla Husaka, w razie potrzeby mogą przeprowadzić operację.

Księżyc w nowiu w Bliźniętach 30 maja 2022 r.: co nas czeka w tej chwili

Popularne wiadomości teraz

Dorosła córka Jolanty Fraszyńskiej i Roberta Gonery poszła śladami rodziców. Jej ojciec ma jedno marzenie

Imponująca zabawa sylwestrowa u Mariusza Pudzianowskiego. Zjechali się do niego ludzie z całej Polski

To dlatego nie ma go już z nami. Splot nieszczęśliwych zdarzeń sprawił, że fani musieli go opłakiwać

Poznaj szczeniaka największej rasy psów na świecie

Pokaż więcej

28 lutego 30 kobiet leżało w schronie przeciwbombowym szpitala położniczego. W ciąży i już te, które urodziły. Część z nich została już zwolniona – mówi Wasyl Husak. Zapewnia, że ​​wszystko wystarczy do nieprzerwanej pracy w placówce medycznej.

Dziewczyny karmione są zupą gryczaną, konfiturą i herbatą.

Anna Reznichenko z Czernihowa również wie, jak rodzić wybuchy. W nocy z 26 na 27 lutego kobieta urodziła córkę Verę-Victoria, rodzice dodali drugą część imienia na cześć zwycięstwa.

„Umieścili mnie na oddziale, potem zaczęli strzelać, spuścili mnie tutaj, potem zawrócili. I tak trzy razy, tu i tam, i urodziłam na korytarzu na parterze. To straszne dla dziecka, bo ja, inne dziecko w domu. Nastrój jest teraz lepszy ”.

Więcej ciekawych artykułów na kraj.life