Tony i Justin są małżeństwem z Dallas w USA, którym urodziło się  wyjątkowe dziecko, posiadające ciemneplamami na całym ciele. Dziewczynka urodziła się w 2021 roku i zdiagnozowano u niej rzadką chorobę - wrodzone znamię melanocytowe.

Jireh, oprócz nietypowego wyglądu, musi po prostu bardziej uważać na słońce. Lekarze są bowiem zdania, że u dziewczynki nie współwystępują żadne choroby towarzyszące, a największym zagrożeniem dla niej może być rak skóry, przed którym jednak można się uchronić.

Jireh z rodzicami

Zamartwianie się do ostatniej minuty ciąży

Dziewczynka jest drugim dzieckiem Tony'ego i Justina, jednak pierworodny pary, urodzony w 2019 roku, żył zaledwie 4 tygodnie. 32-letnia kobieta i jej 34-letni kochanek obawiali się, że druga ciąża również będzie problematyczna. Mała urodziła się w trzydziestym ósmym tygodniu i dwóch dniach za pomocą zaplanowanego cesarskiego cięcia. 

Ciąża przebiegała prawidłowo, lecz nie wiadomo było, że urodzi się ono z tak wyjątkową skórą. Mimo postępu medycyny, nie wszystko da się przewidzieć.

Już w pierwszych minutach po porodzie okazało się, że dziewczynka cierpi na wrodzone znamię melanocytowe, które diagnozuje się u mniej niż 1% dzieci na świecie. Rodzice Jireh byli przerażeni, ale gdy dowiedzieli się, że choroba tak nie zagraża życiu dziecku, odetchnęli z ulgą.

"W tym momencie, kiedy lekarz powiedział, że to tylko pigmentacja skóry, nic innego nie miało sensu. To oznaczało, że mojemu dziecku nie grozi śmierć. Nie przeżyłabym utraty kolejnej córki - mówiła martwiąca się mama.

Rodzice postanowili zrobić z hipotetycznej "wady" swojej córki - zaletę. Dziś, Jireh jest popularna na Instagramie i jej zdjęcia śledzi prawie 50 tys. osób.

Jireh Joy Robinson

Jireh Joy Robinson @_jirehjoy_

Jest taka urocza!

Dziękujemy Ci za przeczytanie artykułu do końca. Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na https://kraj.life/