Serial ,,Klan" znajduje się w programie telewizyjnym TVP od wielu lat. Z tego powodu widzowie zdążyli się już bardzo mocno zżyć z aktorami.

Dziś pojawiła się przykra informacja, wedle której jeden z aktorów musiał zostać przewieziony do szpitala. Przekazał ją jego syn.

Co się stało?

Hospitalizowany musiał zostać Tomasz Stockinger, którego stan zdrowia na tę chwilę określono jako niezbyt dobry.

Pierwsze objawy pogorszenia się zdrowia aktora miały miejsce w poprzedni czwartek, kiedy zabrakło go podczas premiery filmu ,,365 dni".

W produkcji Blanki Lipińskiej Stockinger wcielał się w rolę ojca głównej bohaterki. Jego nieobecność zwiastowała nadejście smutnych informacji.

- Tata choruje, ale nie będę wchodził w szczegóły. Mam nadzieję, że szybko dojdzie do zdrowia - przekazał syn popularnego aktora.

Możliwe powody

Syn aktora, Robert Stockinger nie zdradził, czy powodem jego hospitalizacji mogły być problemy z sercem, z którymi mierzy się od dłuższego czasu.

Teraz już wiadomo, że pobyt w szpitalu spowoduje dłuższą przerwę Stockingera w kontekście pojawiania się na ekranie.

- Tomasz Stockinger od początku istnienia „Klanu” gra główną rolę w naszym serialu, tak więc każda jego nieobecność na planie siłą rzeczy musi wpłynąć na scenariusz. W związku z tym, że obecnie przebywa na badaniach lekarskich, grany przez niego Paweł Lubicz wyjedzie na ten czas za granicę - mówi szefostwo TVP.

Jak informował portal Kraj: POTĘŻNA PENSJA PREZESA TVP. JACEK KURSKI SAM UJAWNIŁ, ILE ZARABIA SIĘ W TELEWIZJI POLSKIEJ, TO NIESAMOWICIE WIELKIE PIENIĄDZE

Przypomnij sobie: NARODZINY TYCH BLIŹNIĄT BYŁY NICZYM CUD DLA ICH MAMY. NIE SPODZIEWAŁA SIĘ TEGO, CO SPOTKA JĄ PO PORODZIE

Popularne wiadomości teraz

Z życia wzięte: "Jeśli dzieci nie chcą mi pomóc, sama zadbam o swoją starość"

Wróbel wpadł do okna, do mieszkania lub domu. Co oznacza ten znak

Prosty sposób na załatanie dziury w ubraniach bez użycia igły i nici. Mało kto wie o tym triku

Wspaniałe Polki. Ich historie są niesamowite

Pokaż więcej

Portal Kraj pisał również: POLICJANCI Z OPOLA ZATRZYMALI NIETYPOWEGO SPRAWCĘ. TĘ INTERWENCJĘ ZAPAMIĘTAJĄ NA DŁUGO