Ogromna część polskich widzów doskonale pamięta tę aktorkę z wielu ważnych filmów polskiej kinematografii, a także z roli w kultowym serialu PRL, czyli „Stawki większej niż życie”. Swego czasu Barbara Brylska była jedną z najbardziej rozchwytywanych aktorek, wcielając się w dziś uznane za legendarne role, a jednak z nich pozwoliła się jej zapisać w dziejach kina europejskiego. Od dłuższego czasu nie możemy jej już oglądać ani na dużym, ani małym ekranie. Przyczyną tego jest trudna, przewlekła i bardzo bolesna choroba.

Barbara Brylska od ponad dekady nie gości na ekranach kin ani telewizji. Dlaczego?

Barbara Brylska zapisała się w historii polskiego kina z udziału w takich produkcjach jak „Faraonie” (rola Kamy), „Panie Wołodyjowskim” (Krystyna) czy „Kariery Nikodema Dyzmy” (Evita). Po raz ostatni mogliśmy ją zobaczyć w komedii romantycznej „Miłość na wybiegu” z 2009 roku. Od tego czasu minęło 11 lat, a aktorki próżno szukać w polskich produkcjach.

Jak przekonują jej koledzy z planu filmowego, Brylska nigdy nie rozpychała się w środowisku łokciami i nie zabiegała o role. Jeśli nie udało się jej otrzymać angażu to sama odpuszczała. Nawet, gdy nie udało się jej dostać roli Oleńki w „Potopie” (zagrała ją finalnie Małgorzata Braunek) to nie walczyła.

- Wierzę w przeznaczenie, w to, że los każdego człowieka jest ustalony już w chwili narodzin. Widocznie mnie nie była pisana Oleńka - przekonywała w wywiadach.

Wówczas była u szczytu kariery i zamiast angażu w „Potopie” otrzymała propozycję zagrania w „Anatomii Miłości”, co pozwoliło jej wejść do historii europejskiego kina. Stała się jedną z pierwszych aktorek grających sceny erotyczne.

Legenda polskiego kina od lat walczy z bolesną chorobą

Choć środowisko nie zapomniało o 78-letniej aktorce to ona sama odrzuca wszystkie propozycje ról. Powodem tego jest zły stan zdrowia Barbary Brylskiej. Aktorka cierpi na rwę kulszową od wielu lat, a ataki bólu są tak silne, że aktorka nie jest w stanie normalnie funkcjonować bez pomocy bliskich. To wyklucza pracę na planie filmowym.

- Wiedziałam, że przyjdzie taki moment, kiedy będę miała mniej pracy i nie rozpaczałam z tego powodu. Za wszystko trzeba płacić: za nadmiar pracy - brakiem pracy, za nadmiar szczęścia - jego niedostatkiem. Nie można bez przerwy być w raju – przekonywała na temat choroby w wywiadzie.

Jak informował portal Kraj  TO BYŁO NAJTRUDNIEJSZE ZAKOŃCZENIE ROKU DLA NAJSŁAWNIEJSZEJ PARY DISCO POLO. KAJRA ZALAŁA SIĘ ŁZAMI, DO TEGO STANU DOPROWADZIŁ JĄ SŁAWOMIR

Przypomnij sobie  JUŻ NIE TYLKO BUŁKA Z BANANEM. ADAM MAŁYSZ MARTWI SIĘ O SWOJE ZDROWIE, BYŁY SKOCZEK PRZYTYŁ KILKADZIESIĄT KILOGRAMÓW

Portal Kraj pisał również  ZNANA AKTORKA PRZECHODZI PRZEZ MĘKĘ Z POWODU MĘŻA. NIE MOŻE SIĘ ROZWIEŚĆ, BO MĘŻCZYZNA NIE ODPUSZCZA