Andrzej Duda postanowił wykonać gest, który z pewnością nie spodobał się wszystkim osobom, dotychczas wspierającym jego działania na każdym polu.
Wczoraj Olga Tokarczuk odebrała zasłużoną literacką Nagrodę Nobla. Prezydent RP nie pozostał bierny wobec tego wydarzenia i pogratulował laureatce.
Najważniejszy jest fakt, że Duda nie pokusił się o wyświechtane życzenia i gratulacje. Wysłał je w sposób, który na pewno zwraca uwagę.
Odręcznie podpisany list
Prezydent RP napisał szczere gratulacje do Tokarczuk. - Wielce Szanowna Laureatko! Proszę przyjąć słowa uznania i gratulacje z okazji otrzymania Literackiej Nagrody Nobla. W dniu wręczenia lauru chcę wyrazić radość, że Akademia Szwedzka uhonorowała Pani twórczość, w której zagadnienia uniwersalne i polska wrażliwość tak znakomicie się dopełniają - brzmi początek listu.
W dalszej części Duda dodał kolejne wyrazy uznania. - Cieszę się, że pani kunszt pisarski, który doceniają od dawna czytelnicy, krytycy i badacze w kraju i za granicą, znalazł teraz najwyższą ocenę w oczach członków Komitetu Noblowskiego - dodał.
Największą uwagę zwrócił jednak zwrot ,,Wielce Szanowna Laureatko", który Duda napisał odręcznie, doceniając w ten sposób laureatkę Nagrody Nobla.
Kontrowersje
Z pewnością część społeczeństwa dopatrzyła się w liście kilku słów, które niekoniecznie są zgodne z powszechnym zdaniem na temat Olgi Tokarczuk.
Środowiska prawicowe mocno zarzucały Tokarczuk jej brak powiązania z polską kulturą i historią. Słowa zawarte przez Dudę w liście są zatem dla takich osób prawdziwą pożywką.
Jak informował portal Kraj: Jej anielskiego głosu już nie usłyszymy. Fani płaczą po wokalistce legendarnego szwedzkiego zespołu. Miała 61 lat
Przypomnij sobie: Olga Tokarczuk pozwoliła sobie na poważne odstępstwo o Noblowskiej etykiety. Na dźwięk tych slów wszyscy osłupieli
Kraj pisał również o: Dziś obchodzimy święto jednego z najpopularniejszych tańców świata