Państwo Izabela i Adam Małyszowie cieszą się sobą po intensywnej i pełnej sukcesów karierze sportowej Adama - legendy polskiej skoczni narciarskiej. Choć sportowiec od dawna zajmuje się zupełnie inną dyscypliną sportową, bardziej przyziemnymi wyścigami samochodowymi, nadal sława nie omija go zarówno blaskami, jak i swoimi cieniami.

Rozpoznawalność niesie ze sobą mnóstwo zalet, ale i wiele utrudnia...

Gdy podczas społecznych zmagań z pandemicznymi zasadami Adam Małysz wziął udział w kampanii narodowego programu szczepień, Polacy podzielili się na tych dumnych ze sportowca i na tych, którzy poczuli zupełnie odwrotnie. Wynikało to oczywiście z faktu, że jako osoba publiczna i mająca szerokie grono wielbicieli, Adam Małysz ma na wielu ogromny wpływ.

Jego małżonka Iza także doczekała się swoich chwil sławy, gdy postanowiła w końcu skorzystać z kolejnego już zaproszenia do wzięcia udziału w popularnym programie rozrywkowym "Taniec z Gwiazdami". O dziwo, jej wcześniejsze odmowy wynikały z braku czasu, a nie z poczucia, że jaka z niej może być gwiazda, by stanąć pod sztandarem tytułu programu...

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie.
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Telewizja Polsat (@polsatofficial)

Pamiętać jednak należy, że sukces nosi wiele imion, a wspierająca, dbająca i kochająca żona z całą pewnością zasługuje na wielkie brawa w obliczu charakteru pracy jej męża...

Jednak teraz, gdy żona znanego sportowca rozpoczęła już treningi i przygotowania do programu, zaczęła wychodzić z cienia sławnego męża i sama wyciska z siebie przysłowiowe siódme poty, jak niegdyś jej małżonek, aby osiągnąć jak najlepsze wyniki treningów.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie.
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez IzAbelka (@izamalysz)

Cała ta sława spowodowała, że małżonkom ciężko jest przemknąć niezauważenie przez centrum Warszawy, gdy Adam Małysz odbiera żonę z treningów. Okazuje się bowiem, że para celebrytów została zatrzymana przez policję.

Co takiego przeskrobali? Adam Małysz zabrał głos w tej sprawie zarzekając się, że chodziło o zupełnie inną sprawę, niż naruszenie przepisów drogowych - Nie dostałem mandatu od trzech lat! To było po prostu selfie czy danie autografu ze spotkanymi przypadkowo policjantami, choć nie pamiętam dokładnie, kiedy to było, bo tylu ludzi prosi mnie o to.

Co o tym sądzicie?

O tym się mówi: Zaskakujące wyznanie Przemka Kossakowskiego. Czy krążące w sieci plotki to prawda

Popularne wiadomości teraz

Historia zdjęcia Marylin Monroe w worku po ziemniakach. Trudno uwierzyć, co kryje się za tymi fotografiami

Nezwykła przeszłość Dagmary Kaźmierskiej. Jaką tajemnice skrywa gwiazda

Niesamowita fotografia zielonego psa podbija sieć. Znana jest przyczyna jego dziwnego wyglądu

Ujmujące listy księcia Karola ujrzały światło dzienne. Z kim korespondował następca brytyjskiego tronu

Pokaż więcej

Zerknij: Prezydent Andrzej Duda ma powody do zadowolenia. Wszystko dzięki wczorajszemu głosowaniu w Sejmie. O co chodzi