Jak podaje portal "Super Express", Karol Strasburger wcielił się w serialu "O7 zgłoś się" w rolę cyrkowego akrobaty. Okazuje się, że za nim pochłonęło go aktorstwo Strasburger faktycznie pracował w cyrku. To właśnie wtedy uległ poważnemy wypadkowi, który skończył się pogruchotanymi kośćmi i wstrząsem mózgu. Prowadzący "Familiadę" zdradził szczegóły tamtych dramatycznych wydarzeń.

"Skok śmierci" Karola Strasburgera

Niewiele osób wie, że aktywność zawodowa Karola Strasburgera rozpoczęła się od występów w cyrku. Był do tego dobrze przygotowany, gdyż od najmłodszych lat trenował gimnastykę w sportową w warszawskiej Legii. W rozmowie z "Dobrym Tygodniem" prowadzący "Familiadę" przyznał, że akrobacje wykonywane na cyrkowej arenie podobnie, jak aktorstwo wymaga dużej dozy koncentracji.

Niestety nie zawsze wszystko idzie zgodnie z planem. Kiedy Karol Strasburger wykonywał tzw. "skok śmierci", doszło do poważnego w skutkach wypadku. W skutek zerwania się lin prowadzący "Familiadę" zaliczył groźny upadek, który skończył się wstrząsem mózgu i licznymi złamaniami.

Po wypadku nie wrócił już do wykonywania akrobacji, ale nie porzucił areny cyrkowej. Przez kilka lat pracował jako konferasjer, najpierw w cyrku w Finlandii, później w Warszawie. Do jego zadań należało witanie gości oraz zapowiadanie kolejnych występów. Strasburger zdradził, że strój, w którym występował wykonał krawiec, który szył stroje Elvisa Presleya. 

Spodziewaliście się, że Karol Stasburger może pochwalić się karierą cyrkową?

To też może cię zainteresować: Patrycja Tuchlińska jest młodsza od Józefa Wojciechowskiego o 50 lat. Spodziewają się dziecka. Wiadomo, jaka jest płeć dziecka

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach:  Marian Lichtman podjął się ważnego zadania. Obiecał to Krzysztofowi Krawczykowi i zamierza dotrzymać danego słowa. O czym mowa

O tym się mówi: Internauci masowo komentują ślub Antka Królikowskiego i Joanny Opozdy. Posypały się też negatywne opinie. Aktorka odpowiedziała na pytanie o rozwód