Niespodziewana śmierć znanego amerykańskiego muzyka z gatunku soul niezwykle mocno dotknęła Krzysztofa Cugowskiego, który kilka tygodni temu pożegnał swojego kolegę z zespołu, Romualda Lipkę. Chodzi o Billa Withersa, znanego przede wszystkim ze swojego wielkiego przeboju „Ain’t No Sunshine”, za którą to piosenkę otrzymał nagrodę Grammy w 1971 roku.

Muzyk zmarł 30 marca, jednak ze względu na trudną sytuację ogólnoświatową, związaną z epidemią koronawirusa informacja o odejściu wielkiego artysty została podana przez jego rodzinę dopiero kilkanaście godzin temu.

Nie żyje Bill Withers, legendarny wokalista soulowy. Śmierć wielkiej postaci światowej muzyki wstrząsnęła Krzysztofem Cugowskim

Lider Budki Suflera ma bardzo bliskie wspomnienia z Billem Withersem. Dlaczego? Jak wiedzą wszyscy fani Budki Suflera, zespół powstał właśnie dzięki wielkiemu przebojowi amerykańskiego muzyka.

Na bazie warstwy muzycznej powstał bowiem wielki przebój Budki Suflera „Sen o Dolinie”. Aby nagrać tę piosenkę, członków grupy namówił Jerzy Janiszewski, znany dziennikarz muzyczny z Lublina.

Krzysztof Cugowski nie ukrywa, że śmierć Billa Withersa w wieku 81 lat niezwykle mocno nim wstrząsnęła. Postanowił podzielić się z fanami wzruszającym wspomnieniem muzyka na Facebooku.

Jak informował portal Kraj  OSTATNIA DROGA ROMUALDA LIPKI. WZRUSZENIE ODBIERAŁO GŁOS UCZESTNIKOM, TO WYDARZENIE ZOSTANIE ZAPAMIĘTANE NA DŁUGO

Przypomnij sobie  BYŁY LIDER BUDKI SUFLERA ZDECYDOWAŁ SIĘ NA WZRUSZAJĄCY AKT WOBEC ROMUALDA LIPKO. BLISCY MUZYKA PŁAKALI RZEWNYMI ŁZAMI

Portal Kraj pisał również  CAŁA POLSKA OPŁAKUJE WYBITNEGO MUZYKA I WSPÓŁZAŁOŻYCIELA ZESPOŁU BUDKA SUFLERA. OSTATNIA DROGA ROMUALDA LIPKO