Obecnie Tomasz Lis czuje się już coraz lepiej, a rehabilitacja po przebytym w grudniu drugim udarze daje coraz lepsze efekty, jednak dziennikarz i jego rodzina przeżyli chwile prawdziwej grozy, gdy publicysta nagle, w drodze do Olsztyna na wywiad z Pawłem Juszczyszynem zasłabł i stracił przytomność.

Od tragedii Lisa uratowali współpracownicy jadący z nim tym samym samochodem. Gdyby nie ich znajomość objawów tej choroby i błyskawiczne udzielenie niezbędnej pomocy przedmedycznej cała sytuacja mogłaby się skończyć naprawdę bardzo źle. Dziś, dziennikarz, który zdaje sobie sprawę z tego, że miał bardzo dużo szczęścia nie może przestać dziękować swoim wybawcom.

Nieznane okoliczności nagłej choroby Tomasza Lisa. Dziennikarz wyjawił wzruszającą informację

Jak mówił tygodnikowi „Dobry Tydzień” jeden ze świadków zdarzenia, podróżujący z Lisem współpracownicy wykazali się ponadprzeciętną czujnością i umiejętnością udzielenia pierwszej pomocy. Niemal od razu wiedzieli, co i jak mają zrobić, a służby medyczne pojawiły się na miejscu niemal po chwili. To uratowało Lisa przed – co tu kryć – śmiercią!

To przyjaciele uratowali życie Tomasza Lisa. Dziennikarz jest im ogromnie wdzięczny

Następne tygodnie to hospitalizacja i rehabilitacja dziennikarza, który radzi sobie coraz lepiej. Naczelny „Newsweeka” miał już stawić się w redakcji i zaskoczyć swoją wizytą kolegów, którzy cieszą się, że ich szef wraca do siebie. Dziennikarz podziękował również we wpisie w social mediach za starania lekarzy, personelu medycznego i rehabilitantów pracujących w warszawskim IPiN w tak szybkim „postawieniu go na nogi”.

Jak informował portal Kraj  TEN UWIELBIANY POLSKI AKTOR WCIELI SIĘ W UKOCHANEGO VIOLETTY VILLAS W FILMOWEJ BIOGRAFII PIOSENKARKI. PODOBIEŃSTWO JEST NIE DO UWIERZENIA

Przypomnij sobie  TAJEMNICZE WYZNANIE PAWŁA KRÓLIKOWSKIEGO OBIEGŁO INTERNET. NIE WSZYSCY ZGADZAJĄ SIĘ Z JEGO POGLĄDAMI, LECZ DZIŚ DAJĄ MU SIŁĘ

Portal Kraj pisał również  DO MEDIÓW TRAFIŁY ZASKAKUJĄCE INFORMACJE O ROMUALDZIE LIPKO. FANI BUDKI SUFLERA SĄ ZNIESMACZENI, WIELU WPROST WYRAŻA DEZAPROBATĘ