Przez wiele lat obecności na muzycznej scenie, Maryla Rodowicz nie ustrzegła się sporej ilości wpadek, które stały się pożywką dla mediów.
W niedawno zakończonym roku artystka również zaliczyła wpadkę, która nie umknęła bacznym obserwatorom, za co sama Rodowicz powinna się wstydzić.
Celebryci mają to do siebie, że bardzo często zaskakują swoich fanów, choć niekiedy nie przyjmuje to pozytywnego wymiary. Czasami kończy się to kompletną zmianą zdania na temat danej osoby.
Chcąc zachować jak największą dawkę prywatności dla siebie, osoby z show-biznesu muszą uważać na to co robią i mówią. Niektórym jednak się to nie udaje.
Wpadka na miarę stulecia
Ubiegłoroczne wydarzenia z show-biznesu stanęły pod znakiem kilku głośnych wpadek. O niektórych z nich dyskutuje się do dzisiejszego dnia.
Maryla Rodowicz z pewnością nie będzie chciała pamiętać momentu, w którym zdecydowała się na wykonanie coveru znanej na całym świecie piosenki.
74-latka wspólnie z Dawidem Kwiatkowskim podjęła się próby zaśpiewania hitu ,,Shallow". Okazało się jednak, że włożyła w to zbyt wiele serca i chęci.
Występ duetu odbił się szerokim echem i o ile rola Kwiatowskiego nie była tak dyskutowana, to występ 74-latki został powszechnie skrytykowany.
Ciężko ukryć, że niełatwo było słuchać tego występu. Maryla Rodowicz może go zaliczyć jako swoją dużą wpadkę i rzecz, której z pewnością się wstydzi.
Przypomnij sobie: GORĄCO NA SYLWESTROWEJ SCENIE. GWIAZDA ROZPALIŁA PUBLICZNOŚĆ DO CZERWONOŚCI
Jak informował portal Kraj: KRÓLOWA MOŻE BYĆ TYLKO JEDNA. MARYLA RODOWICZ ZAPREZENTOWAŁA SIĘ PODCZAS SYLWESTRA W KOSMICZNEJ STYLIZACJI. WIDZOWIE NIE DOWIERZALI
Kraj pisał również o: MARYLA RODOWICZ SZCZERZE O ZENKU MARTYNIUKU. ,,NIE MA ZNACZENIA, CO O NIM MYŚLĘ"