Ona upuściła pęk kluczy, on je podniósł, ich oczy się spotkały i... Podziękowała mu i poszła do działu z warzywami.

Natalia musiała kupić artykuły spożywcze z listy, potem odebrać młodszą siostrę z zajęć pozalekcyjnych, odrobić lekcje, bo matka miała dziś nocną zmianę, a ojciec był w delegacji.

Miała mnóstwo problemów, więc nie przejmowała się tym niebieskookim młodzieńcem. Wychodząc ze sklepu, Sławek nie mógł przestać myśleć o marszczącej brwi dziewczynie o ciemnych włosach, którą niedawno poznał. Prawie zderzyli głowami, a ona ma to gdzieś....

Sławek był jedynym synem swoich rodziców, w dodatku późnym i planowanym. Jego matka urodziła go po czterdziestce i uważała jego narodziny za cud.

Jego rodzice czekali na taki dar dwadzieścia lat, a kiedy go mieli, ich szczęście było niezrównane. Drugi raz młodzi ludzie spotkali się podczas porannego joggingu.

Chłopak biegł parkową alejką, pogrążony w myślach, a wtedy wpadła na niego dziewczyna:

"To znowu ty" - powiedziała. Chłopak natychmiast ją rozpoznał. Młodzi ludzie roześmiali się, ale potem zdecydowali, że to nie było przypadkowe spotkanie. Postanowili więc przypieczętować znajomość filiżanką kawy, po której już nigdy się nie rozstali...

W ciągu sześciu miesięcy pobrali się i wynajęli własne mieszkanie, a po pewnym czasie kupili mieszkanie z kredytem hipotecznym. Sławek był w stanie to zrobić, ponieważ pracował jako główny specjalista w dużej firmie.

Jego rodzice byli tym zmartwieni, ponieważ marzyli o mieszkaniu obok syna przez całe życie. Po zakupie mieszkania młodzi zaczęli aktywnie budować swoje gniazdko miłości. Żyli dobrze i zaledwie kilka miesięcy później Natalia powiedziała mężowi, że będą mieli dziecko.

Sławek był zadowolony z tej wiadomości, zaproponował, że poinformuje rodziców w weekend. Zaprosili rodziców. Najpierw przybyli rodzice Natalii: głośno, z mnóstwem prezentów i śmiechu. Ucałowali córkę i zięcia i zaczęli rozglądać się po mieszkaniu. Młodsza siostra Natalii od razu podeszła do toaletki, gdzie były kosmetyki.

Potem przyjechali rodzice Sławka. Weszli do mieszkania w dostojny i ważny sposób, przywitali się, a następnie jego matka pocałowała syna:

"Synku nie mogę się na ciebie napatrzeć, tak dawno cię nie widziałam. Wyglądasz na trochę wychudzonego. Za mało jesz i za dużo pracujesz? Natalia, powinnaś go lepiej karmić, bo kiedy pracuje, może zapomnieć o jedzeniu!" - powiedziała matka do synowej.

Następnie, po przywitaniu się i wielu rozmowach, usiedli przy stole.

Popularne wiadomości teraz

Historia górnika, którego odnaleziono żywego 17 lat po zawaleniu się kopalni

Nowe informacje w sprawie śmierci Krzysztofa Krawczyka. Jego żona może mieć przez to problemy

Niezwykle poruszająca historia aktora kultowego serialu „Stawiam na Tolka Banana”. Niewiele osób wie, jak potoczyła się historia jego kariery

Niesamowita fotografia zielonego psa podbija sieć. Znana jest przyczyna jego dziwnego wyglądu

Pokaż więcej

"Drodzy rodzice! Chcemy wam powiedzieć, że wkrótce zostaniecie dziadkami!" - powiedział Sławek, promieniejąc szczęściem.

"Hurra!!!" - powiedzieli rodzice Natalii i zaczęli obsypywać młodych gratulacjami.

"Sławek, nie pospieszyłeś się? Lepiej żyj dla siebie..." - powiedziała niespodziewanie matka Sławka.

"Mamo, jak wcześnie: mam dwadzieścia osiem lat, a moja żona jest dwa lata młodsza ode mnie!" - powiedział Sławek, próbując rozładować napięcie.

Ciąża Natalii była trudna: miała ciężką toksykozę i nic nie jadła. Sławek spędzał cały swój wolny czas z żoną i spełniał każdą jej zachciankę. Pewnego dnia Natalia podsłuchała rozmowę męża z matką:

"Mamo, dlaczego zaczynasz! Natalia naprawdę bardzo źle się czuje. Nie, moja żona nie jest niegrzeczna, ona naprawdę źle się czuje. Nie mam czasu odwiedzać cię codziennie. Nie obrażaj się. Naprawdę cię kocham. Jutro podrzucę ci lekarstwa, przestań płakać."

Po tym, jak Natalia urodziła silnego chłopca, który był dokładną kopią jej męża, Sławek nadal odwiedzał swoich rodziców. Synek był bardzo niespokojny, a matka i siostra pomagały dziewczynie przy dziecku.

Mąż spędzał cały wolny czas w domu rodziców. Przez większość czasu, kiedy był potrzebny, nie było go przy żonie. Natalia już wiele razy próbowała porozmawiać z nim o spędzaniu więcej czasu z rodziną, na co on zawsze odpowiadał:

"Kochanie, moi rodzice są starzy, nie mam sumienia ich opuszczać"

Przed urodzinami syna para zaczęła dyskutować o tym, co dać mu w prezencie i gdzie będą obchodzić święto. Natalia chciała uczcić ten dzień z przepychem, ale jej mąż zasugerował, aby urodzinki były skromniejsze i powiedział, że kupił swoim rodzicom wycieczkę do Włoch na rocznicę ślubu.

Następnego ranka Natalia zadzwoniła do teściowej i chciała powiedzieć jej wszystko, co miała do powiedzenia:

"Mamo, jakie Włochy, przecież wiesz, że mój syn będzie miał roczek. Chcieliśmy zorganizować urodzinki. Czy moglibyście przełożyć wyjazd na jakiś czas? Coraz częściej wydaje mi się, że mój mąż więcej czasu spędza u ciebie niż w domu!"

Natalia była zszokowana słowami teściowej: "Kochanie, może mieć tuzin żon, ale tylko jedną mamę!"

Po pewnym czasie para pogodziła się, ale Natalia nigdy więcej nie rozmawiała z teściową.