Krzysztof Leski został znaleziony z poderżniętym gardłem w swoim mieszkaniu na warszawskiej Woli tuz po Sylwestrze. Sprawca brutalnej zbrodni sam przyznał się do popełnionego czynu i zaprowadził funkcjonariuszy policji do mieszkania dziennikarza.

Jego pogrzeb na Powązkach Wojskowych zgromadził tłumy osób, które chciały towarzyszyć szanowanemu i lubianemu publicyście w ostatniej drodze. Jednak tego, co powiedział przyjaciel dziennikarza, Igor Janke, nie spodziewał się nikt. Opadły tak mocne i wzruszające słowa, że żałobnicy dosłownie zalali się łzami.

To był ostatni Sylwester dla Krzysztofa Leskiego. Dziennikarz został brutalnie zamordowany

O sprawie media dowiedziały się dopiero kilka dni po zabójstwie i to dzięki samemu sprawcy, który przebywając w Krakowie zgłosił się do patrolujących Rynek Główny policjantów i przyznał się do zamordowania w Sylwestra zabił współlokatora w mieszkaniu na warszawskiej Woli.

Tym człowiekiem okazał się być Krzysztof Leski, wybitny polski dziennikarz i publicysta, współpracujący przez lata z głównymi mediami. Jego ciało stołeczni funkcjonariusze znaleźli w mieszkaniu na Woli, na ulicy Chłodnej.

Sprawcę zabójstwa, Łukasza B. natychmiast zatrzymano. Uroczysty pochówek dziennikarza na warszawskich Powązkach Wojskowych miał miejsce w piątek 17 stycznia 2020 roku. Podczas Mszy pogrzebowej w Kościele Duszpasterskich Środowisk Twórczych przy Placu Teatralnym w Warszawie pojawili się – oprócz bliskich – fani dziennikarza, a także jego koledzy po fachu, w tym m.in. Andrzej Morozowski i Monika Olejnik z TVN.

Niesamowite pożegnanie Krzysztofa Leskiego na Powązkach Wojskowych

W Ostatnią Drogę na warszawskim cmentarzu Powążkowskim wyprawił Leskiego Michał Broniatowski, lecz to przemowa jednego z najbliższych przyjaciół zmarłego dziennikarza wywołała falę wzruszenia i łez. Igor Janke bez ogródek wyznał, że do końca swoich dni będzie wdzięczny Leskiemu za okazane wsparcie w chwili, gdy musiał pożegnać żonę i dziecko.

- Był w swojej dobroci niezwykle ekstremalny, tak jak we wszystkim co robił w życiu. Gdy sobie coś postanowił, poświęcał się temu w całości – wyznał w trakcie uroczystości Igor Janke.

Jak informował portal Kraj  NA KIEROWCÓW OD NOWEGO ROKU CZEKA PRAWDZIWA PUŁAPKA. NIEDOTRZYMANIE TERMINU MOŻE SIĘ W TYM PRZYPADKU SKOŃCZYĆ WYSOKĄ KARA FINANSOWĄ

Przypomnij sobie  WIELKA GRUPA OBYWATELI BĘDZIE MUSIAŁA LICZYĆ Z POWAŻNYMI KONSEKWENCJAMI, JEŚLI NIE DOPILNUJĄ TEGO OBOWIĄZKU. TO PONAD MILION OSÓB

Portal Kraj pisał również  DOBRA WIADOMOŚĆ DLA POLSKICH PRACOWNIKÓW. JUŻ WKRÓTCE ZOBACZĄ NA KONCIE ZNACZNIE WYŻSZE WYNAGRODZENIA, ALE WŁADZOM TEN POMYSŁ SIĘ NIE PODOBA