Internauci niemal od razu wypatrzyli w tłumie protestujących znanego i uznanego za kontrowersyjnego publicystę. Piotr Najsztub przez lata był bardzo szanownym dziennikarzem, jednak ogromną rysą na jego wizerunku stała się sprawa potrącenia na pasach emerytki. Sprawcą był właśnie Najsztub, a po trwającym blisko dwa lata postępowaniu sądowym został finalnie uniewinniony i oczyszczony z zarzutów.

O dosadny komentarz w sprawie udziału Najsztuba w manifestacji pokusił się polityk Prawa i Sprawiedliwości, były kandydat na prezydenta Warszawy, Patryk Jaki.

- Na »Marszu Tysiąca Tóg« słychać głośne »dziękujemy, dziękujemy«. W końcu to staruszka wtargnęła na pasy z zawrotną prędkością i potrąciła limuzynę celebryty” – napisał na Twitterze Patryk Jaki, a do postu dołączył sugestywne zdjęcie Piotra Najsztuba.

Dziennikarz postanowił wesprzeć protestujących przeciwko tzw. ustawie kagańcowej i pojawił się na warszawskim marszu. Obecność publicysty na manifestacji nie uszła uwadze nie tylko internautów, ale również polityków z przeciwnej strony sceny politycznej.

- Czasami obraz mówi więcej niż tysiąc słów – skomentował jego udział szef KPRM, Michał Dworczyk.

- Jest! Symbol – rzucił z kolei Dominik Tarczyński.

Piotr Najsztub sprawcą wypadku z udziałem pieszej. Potrącił kobietę na pasach

O zdarzeniu z udziałem jednego z najbardziej znanych polskich dziennikarzy przez długi czas trąbiły tabloidy, na czele z „Super Expressem”. Do wypadku doszło 6 października 2017 roku, na terenie podwarszawskiej miejscowości Konstancin-Jeziorna. Na skrzyżowaniu ulic Piłsudskiego i Piasta chevrolet, za kierownicą którego siedział Piotr Najsztub wjechał w 77-letnią staruszkę, przechodzącą przez pasy. Seniorka znalazła się w szpitalu z urazem żeber. Badanie alkomatem wykazało, ze Najsztub był trzeźwy, lecz okazało się, że nie miał przy sobie prawa jazdy, które utracił wiele lat temu!

Postępowanie sądowe trwało 2 lata i w czerwcu 2019 roku sąd w Piasecznie uznał Piotra Najsztuba za niewinnego spowodowania wypadku, a także oddalił ustalenia prokuratury. Dziennikarz może również kierować samochodem, gdyż powrotnie wyrobił praw jazdy.

– Pani wyszła ze szpitala po kilku dniach. Jechałem ok. 20 km/h, padał deszcz, pasy były niedoświetlone, nie miałem szans zahamować – tłumaczył później w Dzień Dobry TVN Piotr Najsztub.

Okazało się, że prokuratura oskarżyła dziennikarza o niedostosowanie prędkości do warunków jazdy, co w toku postępowania okazało się błędem.

- Sąd, kiedy rozstrzygał tę sprawę, ustalił ponad wszelką wątpliwość, z jaką prędkością ta pani weszła na pasy i uznał, że zachowałem szczególną ostrożność, w związku z czym mnie uniewinniono – podkreślił w DDTVN.

Jak informował portal Kraj  ZAMIESZANIE WOKÓŁ WYGRANYCH PIERWSZEJ EDYCJI „THE VOICE SENIOR”. WIELU WIDZÓW UWAŻA, ŻE SIOSTRY SZYDŁOWSKIE NIE POWINNY WYGRAĆ I TO JAWNE OSZUSTWO

Przypomnij sobie  NIEOCZEKIWANY ZWROT AKCJI W MAŁŻEŃSTWIE UCZESTNIKÓW PROGRAMU „ŚLUB OD PIERWSZEGO WEJRZENIA”. NIKT NIE WIE, JAK SKOŃCZY SIĘ TA HISTORIA

Popularne wiadomości teraz

Po pracy mąż otworzył drzwi i zdał sobie sprawę, że dzieci i żony nie ma, a meble zniknęły. Była tylko notatka

Imponująca zabawa sylwestrowa u Mariusza Pudzianowskiego. Zjechali się do niego ludzie z całej Polski

Znajomy Tymoteusza Szydło wyjawia prawdę. Ujawniono prawdziwy powód rezygnacji z kapłaństwa

Jeśli coś takiego pojawiło się na paznokciach to marsz do lekarza. To objaw poważnych dolegliwości, nie można tego lekceważyć

Pokaż więcej

Portal Kraj pisał również  GWIAZDOR STACJI TVN NIEOCZEKIWANIE TRAFIŁ DO SZPITALA. AKTOR MUSIAŁ NAGLE PRZEJŚĆ SKOMPLIKOWANY ZABIEG, FANI I PRZYJACIELE ŚLĄ ŻYCZENIA ZDROWIA