Aby nie podpaść swojej krewnej, dała wnukom mojej ciotki prezenty, które kupiłam dla moich dzieci i trzymałam w domu mamy.

Kiedy wyraziłam jej swoje niezadowolenie, również się na mnie obraziła. Moja mama i ja nigdy nie byłyśmy blisko. Sprawiała, że czułam się nikim. Była dumna z dzieci swojej siostry i mówiła tylko o niej.

Moja mama nie dbała o mnie. Dla niej nie byłam wystarczająco inteligentna, nie byłam wystarczająco ładna, nie byłam wystarczająco mądra. Rzecz w tym, że byłam bardzo podobna do mojego ojca, z którym mama się rozwiodła.

Miałam 7 lat, kiedy moi rodzice się rozwiedli. Bardzo dobrze pamiętam wszystko, co działo się między nimi w tym okresie.

Moja mama słuchała swojej siostry i robiła wszystko, co ta jej kazała. Potem stała się tak pokręcona, że nie pozwalała nam normalnie żyć.

Dzięki ciotce moi rodzice się rozwiedli, bo tata po prostu nie wytrzymał presji. Szczerze mówiąc, ja też chciałam uciec z tego domu wariatów. Jak tylko miałam okazję, zrobiłam to.

Przestałam rozmawiać z mamą. Nie widziałyśmy się przez prawie 10 lat. Dopiero kiedy urodziłam córkę, zbliżyłyśmy się do siebie. Nawiasem mówiąc, nie przyszła na mój ślub, mimo że ją zaprosiłam.

Kiedy urodziłam drugie dziecko, mój mąż zamienił mnie na młodą kochankę. Zostawił mi mieszkanie, a ja w ramach wdzięczności postanowiłam nie żądać alimentów. Wtedy do pomocy zgłosiła się moja mama.

Oczywiście powiedziała mi, jakim jestem nieudacznikiem, ale pomogła mi. Znosiłam jej ciągłe upomnienia, bo po prostu nie miałam wyjścia. Mama rzadko rozmawiała z siostrą, bo mieszkały w różnych miastach.Ja z ciotką w ogóle nie utrzymywałam kontaktu.

Bez względu na to, jak było mi ciężko, postanowiłam zorganizować prawdziwe święta dla moich dzieci i kupiłam prezenty z wyprzedzeniem. Ponieważ planowaliśmy świętować w domu mojej mamy, ukryłam je tam.

Nie sądziłam, że cokolwiek może im się stać. I wtedy przyjechała siostra mamy, żeby pokazać wnukom stolicę. Mieszkała w domu mamy. Nie wiem, co się tam stało, ale moja mama nagle wyjęła prezenty, które przygotowałam dla moich dzieci i dała je wnukom swojej siostry.

Gdy zobaczyłem szczątki drogiej konstrukcji na podłodze i robota w zniszczonym stanie, chwyciłam się za serce. Nie mogłam opanować emocji i natychmiast rzuciłam się na matkę.

Ona wypchnęła mnie na korytarz, żeby nikt nie słyszał naszej rozmowy. "Musiałam im coś dać!" - usprawiedliwiała się mama.

Popularne wiadomości teraz

"Mój ukochany jedyny syn chce mnie zostawić bez dachu nad głową": Nalega, abym sprzedała mieszkanie i pomogła mu rozwiązać problem mieszkaniowy.

Sensacyjne wyznanie księdza, który przyjaźnił się z Anną Jantar. Gdyby nie żarliwa modlitwa doszłoby do wielkich łez

Takie nieestetyczne plamki ma na ustach wielu z nas. W ten prosty sposób można sobie z nimi poradzić i pozbyć się na zawsze

Ujmujące listy księcia Karola ujrzały światło dzienne. Z kim korespondował następca brytyjskiego tronu

Pokaż więcej

"Wiesz, ile kosztowały te zabawki? Czy prezenty dla cudzych dzieci nie są zbyt drogie, biorąc pod uwagę, że to ja je kupiłam, a nie ty?".

Kiedy mama dowiedziała się, ile kosztowały zabawki, nazwała mnie wariatką. Odmówiła zrekompensowania szkód, wyrzuciła mnie z mieszkania i zasypała gniewnymi wiadomościami.

Razem z dziećmi świętowaliśmy Boże Narodzenie w domu. Nadal nie mam kontaktu z mamą. To bardzo smutne, że moje dzieci znalazły pod choinką nie te prezenty, które planowałam. Nie mam ochoty nawiązywać relacji z mamą, ponieważ siostra jest dla niej ważniejsza.