Dlatego nawet kiedy babcia przeszła na emeryturę, nie siedziała bezczynnie. Postanowiła zobaczyć świat.
Razem z przyjaciółką babcia postanowiła zwiedzić Włochy. Ale przyjaciółka wróciła do domu po dwóch tygodniach. Babcia została we Włoszech.
Okazało się, że babcia dostała pracę: została gosposią pewnego mężczyzny. Sprzątała dom mężczyzny, gotowała mu posiłki i robiła pranie.
Babcia zawsze robiła to wszystko z wielką przyjemnością. Jej mieszkanie było zawsze piękne i bardzo czyste.
Potem jej wiza wygasła i babcia wróciła do domu. Wkrótce zauważyłyśmy z mamą, że babcia jest bardzo smutna.
Minęło sześć miesięcy. Babcia kupiła komputer i poprosiła mnie o pomoc w nauce obsługi. Z radością zgodziłam się jej pomóc.
Zauważyłam, że z jakiegoś powodu babcia spędzała dużo czasu przy komputerze. Trzy miesiące później babcia powiedziała mojej mamie i mnie, że zdecydowała się wyjść za mąż. Moja mama i ja oniemiałyśmy, gdy to usłyszałyśmy.
Mama była oburzona:
- Co ty do cholery robisz?! Masz już 65 lat! Całe życie mieszkałaś sama! Twoja wnuczka wciąż jest niezamężna! A ty szalejesz w tym wieku! Nie rób sobie wstydu!
- Mój mężczyzna chce mnie za żonę!
- Zwariowałaś na starość! - Moja mama nie mogła się uspokoić.
- Nie, ja po prostu chcę być szczęśliwa! - odpowiedziała babcia.
Ucieszyłam się z babcią i powiedziałam:
- Bardzo się cieszę, babciu! Oczywiście, wyjdź za mąż, jeśli kochasz tego mężczyznę i bądź z nim szczęśliwa! Szkoda jednak, że wyjedziesz do innego kraju i teraz będziemy się widywać bardzo rzadko. Mama i ja będziemy bardzo tęsknić!
- Ludzie będą się z nas śmiać! Co ty robisz, mamo?! - Moja mama nie mogła się z tym pogodzić.
- Co robię nie tak? Chcę być szczęśliwa! Całe życie pracowałam, wychowywałam ciebie i pomagałam wychowywać moją wnuczkę! Dlaczego teraz nie mogę być szczęśliwa? - Babcia się obraziła.
Już dawno zauważyłam, że babcia bardzo się zmieniła przez te pół roku. Była młodsza, miała nową garderobę i wyglądała na bardzo szczęśliwą.
Babcia wyjechała i wyszła za mąż. Ale miesiąc później wróciła do ojczyzny. I wróciła z mężem. Przyjechali z bardzo ważnego powodu: ponieważ ja również postanowiłam wyjść za mąż.
Mój chłopak zaproponował mi, żebym została jego żoną, a ja chętnie się zgodziłam.
Moja babcia dała mi i mojemu mężowi swoje mieszkanie na nową drogę życia. Jestem bardzo szczęśliwa.
Babcia też wygląda na szczęśliwą i zadowoloną. Nawet mama trochę się uspokoiła. Postanowiła zadbać o siebie i zapisać się na siłownię.
Chodzi tam już od dwóch tygodni.
Ostatnio zauważyłam, że mama zaczęła się uśmiechać w dziwny i bardzo tajemniczy sposób. Musiała poznać jakiegoś interesującego mężczyznę na siłowni.
Naprawdę mam nadzieję, że wkrótce mama zaskoczy nas wiadomością o swoim nadchodzącym ślubie...