Zdrada małżonka była ciężka dla kobiety i aby nie oszaleć, oddała całą swoją miłość synowi. Zrezygnowała z życia osobistego i żyła tylko z Borysem. Jej syn stał się dla niej światłem w oknie.

Miała szczęście, a jej syn dorastał całkiem niezależnie: sam dostał się na studia na bezpłatnym wydziale, a kiedy skończył, natychmiast dostał pracę.

W tym czasie on i Maria mieli pierwszą poważną kłótnię, ponieważ była przeciwna wynajmowaniu przez niego mieszkania.

Jego matka dała milion argumentów, musiała nawet wezwać karetkę pogotowia, ale Boris nie zamierzał poddać się swojej rodzicielce.

Potem sama nawet chwaliła się sąsiadom, że wychowała samodzielne dziecko, mieszka osobno i jej pomaga.

Stopniowo Borys zaczął wspinać się po szczeblach kariery, a następnie rozpoczął romantyczny związek ze swoją dziewczyną.

Facet przez długi czas nie odważył się przedstawić Leny swojej matce, ponieważ doskonale wiedział, że ma bardzo trudny charakter, a różowe okulary w stosunku do świętości rodzica już dawno usunął.

Po tym, jak para złożyła wniosek w urzędzie stanu cywilnego, Borys postanowił nie przedłużać i przedstawić ukochaną matce.

Wieczór upłynął w napiętej atmosferze, ale wszystko obyło się bez histerii. Borys prawie się uspokoił, ale następnego ranka jego matka zadzwoniła i powiedziała facetowi wszystko, co myśli o jego dziewczynie.

- Ostrzegam cię tylko raz, jeśli nie uszanujesz mojego wyboru, przestanę się z tobą komunikować — powiedział Borys swojej matce po zakończeniu monologu.

Po odpowiedzi syna Maria zdała sobie sprawę, że nie będzie w stanie osiągnąć niczego bezpośrednio i postanowiła uciec się do przebiegłości.

Od tego dnia zaczęła metodycznie dokuczać Lenie, a po tym, jak jej synowa poszła na urlop macierzyński, użyła ciężkiej artylerii.

Kiedyś nerwy Leny się poddały i próbowała poskarżyć się Borysowi, ale nie mogła wyjaśnić mężowi, w czym dokładnie przejawia się niechęć jego matki do niej.

Maria zawsze traktowała synową z podkreśloną uprzejmością i życzliwością, i wydawało się, że szczerze chce pomóc młodym ludziom. Kiedy Borys był w domu, jego matka zachowywała się nienagannie.

Z każdym dniem Lena stawała się coraz bardziej rozdrażniona, a z powodu huśtawek hormonalnych, które występują w czasie ciąży, także stała się bardzo humorzasta i płaczliwa.

Nie zamierzała wbijać klina między matkę i syna, ponieważ uważała, że obowiązkiem każdego małżonka jest utrzymanie spokoju w domu.

Jednak wszystkie sekrety prędzej czy później wychodzą na jaw i pewnego razu Borys chciał zrobić żonie niespodziankę i wrócił z pracy wcześniej niż zwykle. Kiedy otworzył drzwi, usłyszał, jak matka krzyczy na jego ukochaną.

- Dlaczego jesteś taka leniwa! Mówię ci, żebyś myła podłogi rękami! Co z tego, że jesteś w ostatnim miesiącu ciąży, kiedyś kobiety rodziły dzieci i szły zaraz kosić pszenicę! Jesteś taka leniwa!

Borys wbiegł do mieszkania i zobaczył, jak jego matka wyrywa mopa z rąk synowej. Wielkie łzy spływały po policzkach Leny, która obejmowała ramionami swój ogromny brzuch.

- Zostaw ją!

Maria prawie upuściła mopa z rąk z zaskoczenia.

- Widziałeś, jaki brud rozniosła w mieszkaniu twoja żona? W twoim mieszkaniu nie można oddychać od kurzu...

Maria nie zdążyła nawet dokończyć tego zdania, bo syn chwycił ją i wypchnął, a następnie wyrzucił jej buty i kurtkę.

- Prosiłem cię tylko raz, a ty nie zrozumiałaś! A teraz wynoś się z mojego domu na zawsze — warknął syn, trzęsąc się ze złości.

Syn trzasnął matce drzwiami przed nosem. Maria w tym momencie nie mogła zrozumieć, co się stało. Borys przytulił Lenę i błagał, by mu wybaczyła.

Maria dowiedziała się, że została babcią z SMS-a. Od tego dnia Borys naprawdę przestał wpuszczać matkę do domu, a jej sąsiedzi nie robili nic poza słuchaniem, jaką podłą cholerą okazała się jej synowa.

Czasami w głowie Marii pojawia się myśl, że może faktycznie zachowała się wobec Leny nie do końca w porządku, ale kobieta natychmiast się powstrzymuje i mówi sobie, że tylko matka wie, jak będzie lepiej dla jej syna...