Nasza sąsiadka ma wielu gości latem, a jej mieszkanie nie jest zbyt duże.

Większość gości przyjeżdża z dziećmi, ponieważ główną zaletą morza jest to, że jest przyjemniej oddychać, a szum uspokaja.

Cieszy tu również stosunkowo lojalna polityka cenowa. Z tego powodu Wanda jest często odwiedzana przez swoich krewnych.

Zawsze widzę ten sam obraz: Wanda pędząca do domu, niosąca torby pełne artykułów spożywczych, które sama kupuje.

Karmi i sprząta po swoich gościach, a oni czasem nawet zapominają jej podziękować. Goście przeważnie jedzą i biegną na plażę.

Raz byłam świadkiem sytuacji, która wytrąciła mnie z równowagi. Nie powiedziałam jej, że to, co zobaczyłam, rozgniewało mnie, chociaż bardzo chciałabym z nią o tym porozmawiać.

Wanda ma ośmioletnią córkę, która zachorowała w samym środku lata. Dziewczynka miała wysoką gorączkę, więc jej matka wezwała karetkę.

Ratownik medyczny zbadał dziecko i umówił je na wizytę, a także doradził, aby dać dziewczynce jak najwięcej świeżych owoców i kazał pić dużo płynów;

Poszłam odwiedzić sąsiadkę i przyniosłam jej wywar ziołowy dla córki. W tym samym momencie jej krewni wrócili z plaży i przynieśli mnóstwo pysznych owoców.

Wszyscy goście usiedli przy kuchennym stole i czekali na jedzenie. Wanda szybko nakryła do stołu, a głodni krewni szybko wszystko zjedli, a potem zaczęli podjadać owoce, a kiedy wszystko zjedli, natychmiast poszli na spacer;

Najbardziej uderzyło mnie to, że krewni nawet nie zaproponowali ani pani domu, ani jej córce, aby zjedli z nimi smakołyki.

Myślę, że wiedzieli, że mała dziewczynka była chora, ponieważ mieszkali w tym samym domu. Goście nawet nie zapytali, jak czuje się córka Wandy.

Musiałam też często przyjmować gości w moim domu, co uważam za karę dla wszystkich, którzy mieszkają nad morzem.

Popularne wiadomości teraz

"Mąż jest gotowy zdobyć gwiazdę z nieba, gdyby tylko wujek zostawił mu spadek": A ja nie chcę brać udziału w tym cyrku

Partner Ewy Demarczyk zabrał głos w sprawie spadku po ukochanej. Czy będzie spierał się o majątek z siostrą artystki

Prawdziwe życie bohaterów „Chłopaków do wzięcia”. Jak potoczyły się losy znanych mężczyzn

Przyszła do fryzjera z ogromnym kołtunem na głowie, fryzjerka zdziałała cuda

Pokaż więcej

Jednak moi goście nigdy nie byli tak bezczelni, gotowali i sprzątali po sobie, a często "obsługiwali" nawet mnie.

Za każdym razem, gdy goście wychodzili, dawali mi prezenty w rozsądnych granicach, a niektórzy nawet zostawiali mi pieniądze za goszczenie ich.