Zapewne niewielu Polaków doświadczyło w swoim życiu trzęsienia Ziemi. Poza sporadycznymi sytuacjami na Śląsku, reszta kraju jest niezwykla bezpieczna względem pojawienia się tego zjawiska.

Co innego, kiedy Polacy udają się na wakacje w egzotyczne miejsca. Wówczas możliwość pojawienia się trzęsienia jest zdecydowanie wyższa.

Tego typu sytuacja spotkała byłego premiera i byłego przewodniczącego Rady Europejskiej, Donalda Tuska, o czym sam postanowił opowiedzieć.

Opowiedział o tym w książce

Kilka tygodni światło dzienne ujrzało książka autorstwa Tuska pt.: ,,Szczerze". Jest to swego rodzaju dziennik byłego przewodniczącego Rady Europejskiej.

W książce znajduje się mnóstwo prywatnych informacji, plotek i niedyskretnych przekazów, dotyczących życia prywatnego i zawodowego Tuska.

W jednym z rozdziałów znalazł się opis zdarzenia, które z pewnością zmroziłoby wielu Polaków. Donald Tusk jednak opowiedział o nim w pozytywnym świetle.

Wydarzenie z przeszłości

W maju 2015 roku Donald Tusk przebywał w Japonii. Pewnego dnia wypoczywał, uprawiał jogging i czytał książkę Murakamiego ,,O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu".

Tego samego wieczoru Tusk poczuł coś, czego z pewnością nie zapomni do końca życia. Miało to miejsce, gdy leżał w łóżku żoną.

Ich łóżko nagle zaczęło falować. - Nagle widzimy, że zwisająca z sufitu lampa kołysze się jak wahadło. Czyżby wstrząsy? - pisał Tusk w książce.

Dzień później Tusk zapytał swoją współpracownicę, czy miała podobne odczucia. Okazało się, że to prawda, a Japonię nawiedziło wówczas delikatne trzęsienie ziemi.

To nie był jednak koniec. - Wysiadamy pod wysokim budynkiem, gdzie czeka już ambasador. Nagle słyszymy jakiś potworny jazgot, nasze walizki stojące obok samochodu przewracają się i lecą gdzieś w dół ulicy. Ta zaczyna falować jak rzeka, kostki bruku unoszą się, niektóre wyskakują w powietrze - pisze.

Popularne wiadomości teraz

Historia górnika, którego odnaleziono żywego 17 lat po zawaleniu się kopalni

Zużyta torebka po herbacie potrafi zdziałać cuda. Nie miałeś pojęcia, do jak długiej listy czynności może ona być użyteczna

Sensacyjne doniesienia o jednej z uczestniczek programu „Kuchenne rewolucje”. Mroczna historia z Podhala

Niesamowita fotografia zielonego psa podbija sieć. Znana jest przyczyna jego dziwnego wyglądu

Pokaż więcej

Sporo osób zaczęło ich ostrzegać, aby na siebie uważali, ponieważ niebawem sytuacja może się powtórzyć. Ambasador jednak postanowił wszystkich uspokoić.

- Nagle słychać ten sam jazgot co przed chwilą, tylko jeszcze głośniejszy.Wokół wszystko chybocze. Potężne betonowe filary kołyszą się jak drzewa na wietrze. Trwa to trzy, cztery sekundy i znowu cisza. Stoimy przez kilka minut, trzymam Gosię mocno za rękę, ale jest spokojna i bardzo dzielna - dodaje.

Co ciekawe, były premier absolutnie nie zdziwił się tą sytuacją. - Nikomu się nie przyznaję, że w głębi ducha, jak mały chłopak, jestem zachwycony tą przygodą - pisał w książce.

Przypomnij sobie: Czy Kasia Tusk ma powody do obaw o rodziców? Podarowała im nietypowy prezent

Jak informował portal Kraj: Bardzo ostre słowa Donalda Tuska w stronę ojca Tadeusza Rydzyka

Kraj pisał również o: Tusk ujawnia szczegóły spotkania z papieżem. Mało kto wiedział, jak do niego doszło