Za niespełna ponad miesiąc, a dokładnie 13 stycznia minie rok od momentu odejścia z tego świata byłego prezydenta Gdańska, Pawła Adamowicza.
W takich chwilach nieustannie wspierana jest jego była żona, Magdalena Adamowicz, która musi sobie radzić ze stratą swojego ukochanego męża.
46-latka bardzo mocno przeżyła wydarzenia z 13 stycznia 2019 roku i choć stara się żyć w sposób zupełnie normalny, wcale nie jest to łatwe.
Magdalena Adamowicz wspomina męża
W jednym z ostatnich wywiadów, 46-latka opowiedziała o początkach miłości. Wszystko rozpoczęło się od wspólnego tańca.
- Moje koleżanki mówiły, że Pawłowi muzyka w tańcu nie przeszkadza. A teraz planowaliśmy pójść razem na lekcje tańca, cztery już nawet wzięliśmy. A Paweł ciągle mi obiecywał, że na tym się nie skończy - mówiła.
Nadchodzące święta Bożego Narodzenia będą dla Adamowicz pierwszymi, które spędzi bez męża. To dla niej bardzo trudny czas.
- Minęło już Święto Zmarłych i urodziny Pawła, drugiego listopada, a teraz przede mną Boże Narodzenia. Zwykle spędzaliśmy je u Piotra, brata Pawła, i jego rodziców, a potem szliśmy do moich, do ich dużego domu. Wspólnie śpiewaliśmy kolędy, nie kłóciliśmy się o politykę, zresztą mieliśmy takie same poglądy - opowiadała.
Adamowicz wspominała nawet najprostsze sytuacje, takie jak wspólne zasypianie. Pomimo wielu obowiązków, stanowiło to dla niej bardzo ważny czas.
- W sumie byliśmy podobni, mieliśmy podobne usposobienie i lubiliśmy przebywać w swoim towarzystwie. A potem każde z nas biegło do swoich zajęć, ale zawsze spaliśmy pod jedną kołdrą, objęci, na prawym boku. Przyzwyczaiłam się, na innym nie zasnę - mówiła.
Z życia wzięte: "Jeśli dzieci nie chcą mi pomóc, sama zadbam o swoją starość"
Takie nieestetyczne plamki ma na ustach wielu z nas. W ten prosty sposób można sobie z nimi poradzić i pozbyć się na zawsze
Zaskakujący odcinek ,,Kuchennych Rewolucji". Gessler miała znacznie więcej pracy, niż zwykle
Niesamowita fotografia zielonego psa podbija sieć. Znana jest przyczyna jego dziwnego wyglądu
Okazuje się, że z biegiem czasu, kiedy jej rozłąka z mężem jest coraz dłuższa, smutek spowodowany jego odejściem jest dla 46-latki coraz trudniejszy.
- Ta tęsknota jest jeszcze gorsza niż na początku. Teraz jest mi dużo trudniej - zakończyła.
Jak informował portal Kraj: Mama Anny Przybylskiej o relacji Martyny Gliwińskiej i Jarosława Bieniuka: ,,Mam nadzieję na kompromis"
Przypomnij sobie: TVP nie zamierza pokazać Olgi Tokarczuk odbierającej Nobla? Odpowiedź Jacka Kurskiego
Kraj pisał również o: Mateusz Morawiecki z prywatnej strony. Dzieci spędziły z nim niesamowite chwile