Żona znanego sportowca powiadomiła media o jego nagłej i zdecydowanie przedwczesnej śmierci. Simon Plant, znany brytyjski strongman odszedł nagle, mając zaledwie 47 lat, tuż przed podjęciem kolejnego wyzwania. Mężczyzna był zdobywca aż 14 światowych rekordów.
Pogrążona w żałobie żona Simona jest w szoku. Tego nie mogła przewidzieć, nie rozumie, co się stało!
- Wszyscy myśleliśmy, że jest niezwyciężony. Gdy podejmował kolejne wyzwania, zawsze wiedziałam, że je wykona - wspomina Daniella Plant, żona zmarłego w wieku 47 lat Simona. Fani siłacza są równie wstrząśnięci. Wielu z nich jest w szoku, nie ma pojęcia, dlaczego ich idol zmarł w tak młodym wieku jego nagłą śmiercią.
Największa popularność strongmana wiąże się pobitymi rekordami świata. W tym roku podczas wakacji, za pomocą jednego ramienia mężczyźnie udało się przeciągnąć ważący 17-ton obiekt.
Był nim piętrowy autobus z 76 pasażerami i psem w środku. Brytyjczyk przesunął pojazd o blisko 18 metrów i zrobił to w naprawdę krótkim czasie – na wykonanie zadania wystarczyło mu jedynie 26 sekund.
To nie był jego pierwszy wyczyn. W 2018 roku przesunął 13-tonową ciężarówkę na 15 metrów w ciągu jedynie 25 sekund
Tak wielkie osiągnięcia wiązały się z codziennymi ciężkimi treningami i nie była to zwykła siłownia. Mężczyzna już po śniadaniu ciągnął wzdłuż drogi własną ciężarówkę wzdłuż.
Simon bił także rekordy związane z jedzeniem, m.in. poprzez spożycie 28 surowych jaj i sześciu ziemniaków w mundurkach w trakcie jednego dnia. Brytyjczyk chciał zajść daleko i wysoko stawiał sobie poprzeczkę, jednak jego organizm zastrajkował, co skończyło się tragicznie.
Simon w kolejnej próbie pobicia rekordu miał zamiar przeciągnąć 19-tonowy wóz strażacki i karetkę pogotowia, złączone razem. Zamierzał pozbyć się 38 nadprogramowych kilogramów (ważył 165 kg), ale właśnie wymagane przy poszczególnych zadaniach drastyczne skoki na wadze wywołały problemy ze zdrowiem.
Jak informują brytyjskie media zgon nastąpił z przyczyn naturalnych, nie brały w nim udziału osoby trzecie.
Współpracownicy strongmana nie mogą uwierzyć w to, co się stało. Żegnają przyjaciela, pogrążeni w żałobie.
- Zawsze pomagał ludziom niepełnosprawnym i dzieciom, niezwykle chętnie angażował się w akcje charytatywne - wspominają Simona Planta.
Jak informował portal „Kraj” WYGRALI NA LOTERII OGROMNE PIENIĄDZE. MARZENIA DZIECI DOPROWADZIŁY ICH ŁEZ. TO WZRUSZAJĄCA HISTORIA
Przypomnij sobie OD PRZYSZŁEGO ROKU SZYKUJĄ SIĘ PODWYŻKI DLA NAUCZYCIELI. TYLE BĘDĄ ZARABIAĆ OD STYCZNIA 2020
Portal „Kraj” pisał również TO JEST NAJWIĘKSZĄ I NAJBARDZIEJ UROCZĄ MYSZ NA ŚWIECIE