Czteroosobowa rodzina podczas podróży do Kanady została zaatakowana przez wilka w nocy. Według ofiar cudem nie umarły, pisze Lad Bible.

„To było jak horror” - przyznała amerykańska Eliza Rispoli.

Ona i jej mąż Matt byli w śpiworach, ich dwoje dzieci spało spokojnie obok nich, gdy nagle zaatakował ich wilk.

„Trudno to opisać, ponieważ jeszcze nie w pełni zdałem sobie sprawę z tego, co się stało” - napisał Rispoli w długim poście na Facebooku, dodając, że incydent miał miejsce 8 sierpnia.

Ostatniej nocy, kiedy spaliśmy w namiocie w Parku Narodowym Banff, zaatakował nas wilk ... Matt dosłownie rzucił się do przodu, chroniąc mnie i chłopców, i walczył z wilkiem, podczas gdy on rozdzierał nasz namiot i ręce.

Wzywaliśmy pomocy, wydawało się, że trwa to od wieków (ale myślę, że trwało to od 1 do 3 minut). Przykryłem dzieci sobą, a Matt przycisnął wilka do ziemi i trzymał otwarte usta, trzymając je dłońmi.

Wilk zaczął wyciągać Matta z namiotu, a ja ciągnąłem go za nogi, próbując go odciągnąć. Nigdy nie mogę obiektywnie opisać tego horroru - powiedziała kobieta w poście.

Według Rispoli Matt próbował odeprzeć drapieżnika gołymi rękami i dużymi kamieniami, ale wszystko się nie powiodło.

„Anioł stróż z pobliskiego namiotu, którego imię później nazwaliśmy Russ, usłyszał nasze krzyki, pobiegł na nasz kemping i uderzył wilka, po czym w końcu uwolnił Matta.

Ciągle rzucali olbrzymimi kamieniami w wilka, podczas gdy my próbowaliśmy jak najszybciej dotrzeć do furgonetki Russ, gdzie było bezpiecznie. Nadal gonił Matta - powiedziała kobieta.

Popularne wiadomości teraz

Historia górnika, którego odnaleziono żywego 17 lat po zawaleniu się kopalni

Historia związku Montserrat Caballe z mężem jest najbardziej wzniosła na świecie

Prawdziwe życie bohaterów „Chłopaków do wzięcia”. Jak potoczyły się losy znanych mężczyzn

Poznaj szczeniaka największej rasy psów na świecie

Pokaż więcej

Według Rispoli reszta nocy była wypełniona „próbami wezwania pomocy w nagłych wypadkach, dobrymi Samarytanami, czekaniem na leczenie, brakiem telefonu i łez”, ale Matt mógł w końcu dostać się do szpitala.

Pomagano mu w związku z wieloma ranami zranionymi i rannymi i uwolniono.

„Jesteśmy dość poważnie ranni, ale wszystko jest w porządku. Ewakuowali się z kempingu, a Canadian Parkers zabili wilka wczesnym rankiem - podsumowała Rispoli.

„Anioł stróż” rodziny Russ Fee powiedział, że kiedy usłyszał wołanie o pomoc, jego instynkt zadziałał. Próbował uderzyć lub popchnąć wilka, aby go odstraszyć, ale zwierzę było zbyt silne.

„Wydawało mi się, że uderzyłem kogoś, kto był znacznie powyżej mojej kategorii wagowej” - powiedziała Fi, zauważając, że wilk był znacznie większy niż jakikolwiek pies, którego kiedykolwiek widział.

Canada Park Service powiedziała, że ​​dzięki analizie DNA byli w stanie potwierdzić, że zabili wilka, który zaatakował ludzi.

„Mogło się skończyć znacznie gorzej i jesteśmy bardzo wdzięczni, że mogliśmy się spotkać jako rodzina.

Matt jest naszym absolutnym bohaterem (mam na myśli znacznie więcej niż był wcześniej) i jesteśmy zawsze wdzięczni Russowi, który przyszedł nam z pomocą i prawdopodobnie uratował mu życie ”- powiedziała Rispoli.

Czy byłeś kiedyś w niebezpiecznych sytuacjach? Jak się skończyli?

Przypomnij sobie Jedna Chinka błagała 20 iPhone'ów od 20 facetów i sprzedała je, żeby kupili dom

Jak informował portal „Kraj” Były dziennikarz TVN usłyszał zarzuty. Mężczyzna został zatrzymany przez służby

Kraj pisał również o  Zakład Ubezpieczeń Społecznych cofnął L4 wielu mieszkańcom Warszawy