Udało im się namówić szefa, aby pozostawił zwierzę w swoim dziale. Od tego czasu maskotką policjantów z Coney Island stał się 6-miesięczny kot o imieniu Martin.
Policjanci ustawiły dla niego cały kącik. Co tydzień wyznaczają opiekuna, który sprząta po Martinie i karmi go.
Ale co najważniejsze, kot reaguje z niekończącą się wdzięcznością, podnosząc nastrój wszystkich wokół.
„Jest jak pies: po prostu zadzwoń do niego, a on natychmiast przybiega. Myślę, że Martin nawet nie zdaje sobie sprawy, że jest kotem. W komisariacie nie ma ani jednej osoby, która by nie uwielbiała tej myszy.
Dziękujemy Ci za przeczytanie artykułu do końca. Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na https://kraj.life/