Blisko stuletnia Mary Tony od wielu lat jest niezwykle samotna. 98-letnia staruszka mieszka sama, niemal całe dnie spędzając tylko we własnym towarzystwie. Nawet w pogodne letnie dni, gdy na dworze jest pięknie i zielono, a jej sąsiedzi w najlepszej komitywie rozmawiają na tarasie Mary jest głęboko związana ze swoim domem.

Codziennie po staruszkę przyjeżdża niewielki autobus, które zabiera ją do lokalnego centrum dla osób starszych, w którym Mary ma szansę na to, by chociaż na chwilę odmienić swój los i poczuć się chcianą i potrzebną.

W pewnym momencie do centrum dla seniorów przyjechała telewizja, by nakręcić reportaż z tego miejsca. Władze ośrodka robią wszystko co w ich mocy, aby osamotnieni emeryci mieli szansę na to by pod koniec swojego życia choć przez kilka godzin spędzić twórczo, miło czas w swoim towarzystwie.

Jak przekonuje jedna z kobiet pracujących w centrum seniora, zawsze liczy na to, że jeśli kolejnego dnia dana osoba się już nie pojawi, ponieważ zmarła, to jej ostatni dzień w ośrodku był przepełniony radością i szczęściem. Dziennikarze zapytali, co jest kluczem dla uznania działalności takich ośrodków za istotne. Jak przekonywała jedna z pracownic, seniorzy także potrzebują opieki, okazywania im uczucia, uwagi, zainteresowania, a także chcą takiej samej rozrywki jakie młodzi ludzie.

Ekipa filmowa postanowiła towarzyszyć Mary w powrocie do domu. Gdy kobieta wraca w mury swojego domostwa uśmiech schodzi z jej twarzy, ponieważ znów czuję się samotna. Okazuje się, że kobieta jest zdana tylko na siebie a ma problemy ze wzrokiem I słuchem, więc nie może nigdzie sama chodzić. Wnuki również niezbyt często ją odwiedzają, ponieważ mają własne rodziny, którymi muszą się zająć.

Mary przekonuje, że zajęcia w centrum seniora to jedyny jasny moment w ciągu dnia. Tylko wtedy się nie nudzi i codziennie ma nadzieję że będzie mogła tam wrócić. Najgorsze są weekendy, ponieważ wówczas ośrodek jest zamknięty.

Jedna z pracownic postanowiła odwiedzić Mary po weekendzie i zainteresować się tym. jak spędziła w sobotę i niedzielę. Zapytana o wrażenia pielęgniarka powiedziała, że nigdy nie zastanawiała się nad tym, co robią i jak czują się podopieczni ośrodka, gdy ona kończy pracę.

Kobieta odwiedziła staruszkę w jej domu i była zszokowana, jak bardzo jest ciężko seniorce radzić sobie z samotnością. Nigdy nie narzekała, nie skarżyła się na swój los. Pracownica ośrodka tak bardzo była zdruzgotana tym, co zobaczyła, że nie mogła się powstrzymać i wyściskała blisko st letnią staruszkę, wycałowała ją, a to było naprawdę bardzo dużo dla Mary.

Pracownica stwierdziła, że najlepszym, co mogła dla niej zrobić to zapewnienie, że nigdy nie będzie sama i że są na świecie ludzie, którzy ją kochają i szanują. Dlatego żadne z nas nie powinno zapominać o osobach starszych, ponieważ samotność w jesieni życia to najgorsza sytuacja, do jakiej można doprowadzić.

Popularne wiadomości teraz

"Byłem z żoną na urodzinach jej szefowej. Nie rozumiem, jak można tolerować taką postawę"

"Narodziny wnuka pomogły odkryć, że synowa ma inne dziecko": Boję się, że będę musiała poruszyć ten temat z synową

"Pozostaniesz rozwódką i to z bachorem": ostrzegł mnie mój mąż. Zrobiłam to, co podpowiadało mi serce

Sensacyjne doniesienia o jednej z uczestniczek programu „Kuchenne rewolucje”. Mroczna historia z Podhala

Pokaż więcej

Jak informował portal Kraj  JESZCZE NIEDAWNO CAŁA POLSKA BIŁA IM BRAWA. JEDNAK OD PEWNEGO CZASU SYTUACJA MOCNO SIĘ ZMIENIŁA

Przypomnij sobie  RODZEŃSTWO ZAWSZE JEST SKORE DO KŁÓTNI. JEDNAK TE BLIŹNIACZKI ZADZIWIŁY CAŁY ŚWIAT SWOIM NIECODZIENNYM ZACHOWANIEM

Portal Kraj pisał również  DWULETNI CHŁOPCZYK ZACHWYCIŁ TYSIĄCE INTERNAUTÓW. TO W JAKI SPOSÓB ZAŚPIEWAŁ ZNANĄ PIOSENKĘ ODBIERA MOWĘ