Na weselu każdy Para Młoda chce się zaprezentować niczym z katalogu ślubnego i nic dziwnego, że zarówno Panna Młoda, jak i Pan Młody starają się tego dnia wyglądać jak najlepiej. Do tej pory jednak niemal cała uwaga na przygotowaniach do ślubu i wesela była skupiona na Pannie Młodej, a wśród przygotowań niezbędne są wizyty u kosmetyczki, fryzjerka, makijażystki, manicure itd.

Panowie Młodzi raczej jedyne, co musieli przygotować to pasujący do sylwetki garnitur lub smoking z ewentualną wizytą u fryzjera, by ułożyć włosy. Jednak w modzie ślubnej pojawił się trend, który budzi kontrowersje, a teściom bardzo się nie podoba. Tym razem, w centrum zainteresowania są panowie! Co dla nich wymyślono?

Nowy trend w ślubnej modzie. Panowie Młodzi postanowili zadbać o swój wizerunek, szczególnie na ślubnych fotografiach!

Trzeba przyznać, że ślub i wesele dla wielu osób wiążą się z potężnym stresem, który zwyczajnie może dać niechciane i niespodziewane reakcje, jak choćby wzmożona potliwość czy zaczerwienienie twarzy.

Tu właśnie z pomocą Panom Młodym pospieszyli makijażyści, którzy przekonują, że męski makijaż, mający ukryć niedoskonałości skóry i ograniczyć świecenie skóry – co jest ważne w przypadku zdjęć ślubnych na sali weselnej i w plenerze – to dobre rozwiązanie.

Tego trendu nie rozumieją jednak teściowie, szczególnie tradycjonaliści, a często także dziadkowie, którzy uważają to za skrajnie niemęskie zachowanie. O sprawie informuje Wirtualna Polska, cytowana przez Pikio.pl.

Nie chodzi jednak o ciężkie, widoczne z daleka makijaże, a jedynie użycie bazy matującej, lekkiego pudru transparentnego czy korektora do ukrycia przebarwień czy zaczerwienienia na twarzy.

_ Przyszłe żony same zaczęły naciskać na swoich partnerów, żeby "coś ze sobą zrobili". Na początku niechętnie, ale panowie godzili się usiąść na moim krześle. Teraz już niektórzy sami dzwonią i pytają o taką "korektę twarzy". W ciągu roku mam kilkunastu takich klientów – przekonuje pytany przez Wirtualna Polskę o nowy trend, Łukasz Bier.

fot. Pixabay